Ależ historia zapierdala no nie? To może tylko najświeższe podsumowanie tego co narozpierdalała ta pomarańczowa małpa operująca max 400 słowami, tym razem z platformy tego importowanego z rpa faszysty:
Kiedy w końcu politycy się obudzą i zaczną traktować muska i resztę jak należy: jak wrogów, i skończą w końcu pierdolić “oh, to tylko opinia, można mieć różne opinie”.
Tak, można, ale w związku z tym należy wyciągać z tych opinii konsekwencje. Opodatkowanie a w końcu ban x/twitera, tesli i reszty tech bros.
To nie jest bablanie niewinnego “nerda z adhd” “jakiś odcień spektrum”, “on nie zdaje sobie sprawy”. Nie, on jest tak wychowany, takie są jego cele.
albo jak mniej więcej najbogatszy człowiek na ziemi kupił sobie kraj i usiłuje rządzić wszędzie gdzie się wpierdoli.
I jest jednocześnie psychopatą, nawet według znajomych. Link do źródła, a jakby znikło w ramach fapcircle milionerów z ego wielkości planety, poniżej screeny
Niniejszym chciałabym zainaugurować taki cykl pokazujący czego spodziewają się obywatele ameryki, chociaż trochę ogarniający rzeczywistość, pod “rządami” tego pomarańczowego debila, czy też może bardziej oligarchów typu musk czy thiel.
Pierwsze: ochrona zdrowia. Jak wszyscy wiedzą, w ameryce prawo do ochrony zdrowia to ha tfu socjalizm i ludzie zgodnie zagłosowali za pozbyciem się przebrzydłego, sprytnie nazwanego przez republikanów obamacare. Głosujący oczywiście nie ogarnęli że pozbywają się w ten sposób Affordable Care Act.
a co będzie?
Widzieliście w amerykańskich serialach medycznych co się dzieje w nich podczas jakiegoś zdarzenia masowego? Tak będzie codziennie, z co raz większym brakiem pieniędzy na utrzymanie dodatkowo.
A dla faktycznie bogatych abonament na Trauma Team. Faktycznie bogatych a nie przeciętnego korpo klikacza, jeden mail od zwolnienia.
GUS podał nowe dane o wynagrodzeniach. Przeleciały przez portalozę, zaraz przegonione przez nowe wiadomości, z jak zwykle libkowskim komentarzem, na zasadzie: o patrzcie jak jest dobrze, co marudzicie, do roboty!
No ale to nie jest takie oczywiste. Kartografia ekstremalna pokrótce omówiła temat, więc ja omówię omówienie, prostacko i brutalnie zbijając do jednej kwestii:
NIE JESTEŚ BOGATY, NIE MASZ ZNACZENIA, NIE MASZ WPŁYWU
Dlaczego?
Zestawmy wykres zarobków w społeczeństwie w podziale co 10%
Aby być w najbogatszych 10% trzeba zarabiać miesięcznie powyżej 14 tysięcy złotych brutto (tak, kwoty tutaj są podane brutto)
Ot tak, takie 40 tysięcy sobie przelać żeby poszło co trzeba w prawie. Zarobki z 4 miesięcy kogoś kto właśnie wbił do “najbogatszego” 10% polaków. A to przecież tylko taki wycinek, który błysnął szerzej. Albo pan morawiecki, były premier, który ot tak, dla ratowania “kolegi/wspólnika”, “wyciąga” w londyńskim sądzie 20 tysięcy funtów na kaucję. To jest ponad 101 tysięcy złotych, dziesięciomiesięczne zarobki tego naszego świeżego 10% naj. [edit] nie 20 tysięcy funtów tylko 200 tysięcy funtów. Czyli 1014000zł. Jeden milion czternaście tysięcy złotych. I nie bardzo wiadomo skąd legalnie czy morawiecki czy emilewicz mieli mieć taką kwotę skoro kompletnie rozjeżdża się to z ich jakimikolwiek, nawet po pisowsku ustawionymi zarobkami.
Tak więc jeśli żyjesz rojeniami, że jesteś kimś, bo klikasz w ten komputer na jdg i jesteś tak sprytny jak memcen, to niestety nie. To że oddychasz tym samym powietrzem i mieszkasz w ramach tego samego państwa nie czyni ciebie w czymkolwiek zbliżonym do tych mających faktyczne pieniądze.