Dostałem 30 dni ograniczenia konta na fb. Jest to kolejna kara, wcześniej było 14 dni, więc następne co, spadnięcie z rowerka? tak wyglądają moje wielkie przewiny wg debili mających status moderacji na fb:
1. u złomnika. komentarz został przywrócony, ale co z tego, oczywiście liczymy go do listy przewin żeby ci dowalić2. tak, był z policji i zachował się jak policjant: poleciał się poskarżyć, że ktoś nie klęka przed nim. o co chodziło? na czerwonesamochody.com kolejne starcie milicja vs inne służby mundurowe które robią inne rzeczy niż bicie obywateli, np. pomagają im.3. wielce groźny Jan Śpiewak, taki waleczny, ale jak mu się zarzuci seksizm (to już jest końcówka oczywiście, na Minimalistyczna Satyra Ahmeda Goldsteina) na poziomie boomersa lisa to jak widać delikatny płatek śniegu leci na skargę. bo wiecie, on może, jego jaśnie pana już nie.4. to jest złoto. post zgłoszony przez znajomego z byłej pracy. bardzo świętojebliwy prawnik. już w pierwszym komentarzu napisał że co to ja ośmielam się pisać publicznie, żebym uważał bo jakby zobaczył to jakiś prawnik któremu by się chciało to by mnie zgłosił gdzie trzeba. i jak tak można obniżać poziom debaty publicznej. na uwagę że o jakiej debacie publicznej mówi, skoro ja wszystkie wpisy na facebooku mam w widoczności ograniczonej tylko do znajomych i nie piszę na publiku musiał doznać jeszcze większych obrażeń na “uczuciach religijnych” i podpierdolił. no a facebook zobaczył jeszcze uśmiechniętą mordkę młodego varga vickernesa i dowalił 14 dni blokady. jak tylko skończyła się blokada poczyniłem dosyć mocne czystki na liście znajomych.5. na donald.pl jakiś ważniak z lotos, rozpowszechniający kłamstwa wielguckiego na temat wielkiej orkiestry świątecznej pomocy. oczywiście z argumentacją “ale weźcie to na logikę”
