[bandcamp width=350 height=470 album=2894499501 size=large bgcol=333333 linkcol=e32c14 tracklist=false track=3056084377]
Tak! Po tylu latach, kolejny powrót i jak dla mnie, po tym jednym utworze, kolejny DOBRY powrót. Czekam z niecierpliwością.
[bandcamp width=350 height=470 album=2894499501 size=large bgcol=333333 linkcol=e32c14 tracklist=false track=3056084377]
Tak! Po tylu latach, kolejny powrót i jak dla mnie, po tym jednym utworze, kolejny DOBRY powrót. Czekam z niecierpliwością.
Będą wznowienia pierwszych dwóch albumów Bal-Sagoth, Cacophonous Records wyda 6 maja.
Swego czasu bardzo często te dwie kasety gościły w walkmanie, więc od razu odpaliłem. Dalej jest moc.
Bal-Sagoth poznałem razem z Cradle of Filth. Takie czasy 😀 I jak dla mnie Całkiem dobrze się ich muzyka zestarzała, czego nie da się w żadnym wypadku powiedzieć o Credkach.
Nie wiem jakim cudem ominąłem ostatnią płytę Mgły “Exercises in futility”. Ma ona wszystko co jest na dobrej płycie bm: swój klimat, dobrze podane, wgryzające się do pamięci melodie (ale nie te rodem z dimmu borgir), ale jednocześnie posępność, melancholię i taką wyniosłość. Batushka ma dobrą konkurencję (heh, jakby to były zawody). No i oczywiście dla tych którzy nie znają stream.
Nie mogę i ja nie podzielić się odkryciem miesiąca, czyli albumem Batushki.
W sumie o zespole wiadomo że jest z Polski i nagrał dla Witching Hour Productions. I że grają w nim znani muzycy którzy chcą pozostać anonimowi. Ciekawe jak długo im się to uda w dzisiejszych czasach.
A sama muzyka? Już po oprawie graficznej wiadomo że będą użyte nawiązania do liturgii prawosławnej. A jak wschód to metal będzie czuć Grecją, ale jak dla mnie też trochę Nokturnal Mortum z Ukrainy i jakby wczesne Paradise Lost.
Polecam posłuchanie streamingu i kupno. Niestety wersje limitowane już się skończyły.