Nie mogę i ja nie podzielić się odkryciem miesiąca, czyli albumem Batushki.
W sumie o zespole wiadomo że jest z Polski i nagrał dla Witching Hour Productions. I że grają w nim znani muzycy którzy chcą pozostać anonimowi. Ciekawe jak długo im się to uda w dzisiejszych czasach.
A sama muzyka? Już po oprawie graficznej wiadomo że będą użyte nawiązania do liturgii prawosławnej. A jak wschód to metal będzie czuć Grecją, ale jak dla mnie też trochę Nokturnal Mortum z Ukrainy i jakby wczesne Paradise Lost.
Polecam posłuchanie streamingu i kupno. Niestety wersje limitowane już się skończyły.