Tak się powinno robić covery. Rozwalili system jak te najlepsze utwory z “Czarne Zastępy” pod przewodnictwem Jaro.Slava.
(bo o tej drugiej płycie z coverami, nowszej, przez litość wspomnę tyle co w tym zdaniu)
Tak się powinno robić covery. Rozwalili system jak te najlepsze utwory z “Czarne Zastępy” pod przewodnictwem Jaro.Slava.
(bo o tej drugiej płycie z coverami, nowszej, przez litość wspomnę tyle co w tym zdaniu)
“Czarne Zastępy – w hołdzie KAT” które ogarniał m.in. Jarek Szubrycht jest świetne i jest jedną z moich ulubionych płyt metalowych w ogóle.
A teraz wychodzi “Roman Kostrzewski Tribute… do zobaczenia w piekle” i polecam przesłuchanie z całego czarnego metalowego serca