Od jakiegoś czasu w feedzie na FB znowu pojawiają mi się cytaty z Bagińskiego, że zamiana Henrego na Liama jest super i zgodna z fabułą, uniwersum itd. Więc podsumuję to obrazkiem:
seriale
himym
Daaawno mnie nie było na swoim blogasku.
Tak sobie oglądam całe How I Met Your Mother. Od jakiegoś drugiego sezonu nie pasowało mi coś.
I teraz przy sezonie siódmym w końcu zaskoczyło. Oni są psychopatami. Marshall i Lily manipulujący życiem swoich przyjaciół bo wiedzą lepiej co dla nich dobre. Ted który oczekuje że pozna dziewczynę i dup jesteśmy parą, małżeństwem, dziecko itd. najlepiej w tydzień. No i oczywiście przeciwieństwo Teda czyli Robin, która dla niedawno poznanego gostka pozbyła się psów które podobno kochała, i jej pierdololo o tym jak ona nienawidzi dzieci (sorry, dla mnie taka deklaracja od razu wywołuje wtf, nienawidzisz siebie? lubisz być starym, skwaszonym ciulem/cipą która zabiła w sobie resztkę dzieciństwa? wiesz że fobie należy konsultować ze specjalistami?)
Wychodzi że najnormalniejszy z nich jest Barney i jego bro-code.
halt and catch fire
Właśnie przeczytałem o tym serialu. Trzeba będzie zbadać przez weekend, ale jestem ciekawy czy ktoś już oglądał i czy warto zaczynać. W sumie prehistoria pecetów no i związane z tym geeki/nerdy to jest zawsze fajne, ale mogło coś nie pójść tak jak należy.