Dobra, nie w english muffin, ale i tak dobre:
- maślana bułka
- kielecki
- jajko
- bekon (mcd nie daje do tego bekonu!)
- pomidorki
- pikantne guacamole
- roszponka nie rukola
Tak można rozpocząć dzień po kolejnej nocce 😀
Dobra, nie w english muffin, ale i tak dobre:
Tak można rozpocząć dzień po kolejnej nocce 😀
Postanowiłem pobawić się i zobaczyć czy moje jeżdżenie jeepem da się przekuć w coś więcej.
Założyłem osobny kanał na instagramie beard.trails.dirt, właśnie też dołączył na youtube. Zobaczymy dokąd to mnie zaprowadzi. Mojego KJ mam już 8 lat, trochę w nim pozmieniałem i porobiłem, trochę wiedzy ogarnąłem. Na fejsie na chyba największej polskiej grupie o KJ z użytkownika przez moderatora do admina dotarłem 😉
Na pewno dojdzie dron – nauka latania, ujęć itd. Postaram się też więcej kręcić po prostu iPhonem, na razie z ręki, może jakiś gimbal dojdzie, jeśli faktycznie będę widział że coś fajnego wychodzi. No i dalsze szlifowanie DaVinci Resolve, chyba że jednak wrócę na Maka – wtedy pewnie Final Cut.
Coś trzeba robić żeby się nie nudzić 😀
Tak, lubię burgery i inne streetfoody, jem i sieciowe maka, maxa, bk i nie sieciowe raz na jakiś czas.
Ale swoje to swoje 😀
Taka klasyka. Chociaż kusi mnie, zamiast guacamole dać chutney jabłko/figi, jaki ostatnio znalazłem i jest świetny.
Takie porozumienie jak wcześniej “kompromis”. Jedyna kobieta na scenie to podająca papiery do podpisu. Awans, bo nie kawę?
No ale jak tam są: jebany talib z gładkim ryjem z tv, jebana konserwa, libek, wuja-stary sldziuch i bardzo dobrze ustawiony token gej, to cóż, pozostaje mieć nadzieję i oczekiwania na poziomie przeciętnego krawężnika: zostanie i powrót do standardów UE oraz niewepchnięcie nas w łapy ruskich.
Wielkie kurwa osiągnięcie cywilizacyjne w 2023 roku.
Byłem na Katowickim koncercie z okazji 40lecia Vadera.
Zarzuciłem Jaro.Slava książkami do podpisania, chwilę porozmawialiśmy, padło nieśmiertelne pytanie i równie nieśmiertelna odpowiedź.
Wyszły chłopaki z zespołu też wypisać trochę markerów na czym się dało.
I tak uderzyło mnie jak historia się plecie, ale jeszcze nie z całą mocą.
Po koncercie zacząłem czytać nową, jubileuszową edycję biografii Vadera i dzisiaj dotarłem właśnie do roku 2008, obchodów 25 lecia i odejścia właśnie też Mausera.
Czytam co mówili wtedy, czuć te gorzkie uczucia. I patrzcie, mamy 2023, są razem na scenie, jest ogień i magia.
Jak to się czasem różnie dzieje i układa, no nie?
Ciężko byłoby nie odnotować 28 rocznicy tak ważnego dla mnie albumu. Będzie grane.
[edit 17.08.2023 – drugi wątek śmierdzącej szatni wydaje się potwierdzać, dopisane niżej]
“how the mighty have fallen”
Bałem się że w końcu zacznie się proces spadania z rowerka Linusa i LTT, ale nie sądziłem że w tak żałosny sposób.
są przynajmniej dwa wątki:
Continue reading “linus drops himself”Adrian z razemkami objeżdżali polskie wybrzeże i trafili do Jomsborga, dostarczając świetne templatki 😉
Jak już wróciłem z wakacji, router mobilny odpalony i sprawdzony, to w sumie po co ma się kurzyć w szufladzie, jak można zrobić kolejny bajer u siebie?