Odzyskałem swoją starą domenę. Cwaniaczkowi znudziło się wydawanie kasy na jej utrzymanie jak nikt nie chciał zapłacić i oto jestem.
Z poprzedniej domeny zrobię przekierowanie tutaj, ale jak ktoś ma gdzieś zapisanego tego marnego blogaska to niech uaktualni adres na https://berzerk.pl
Byłem na świetnym koncercie Vadera w OMG sosnowcu!!11jeden. Dali radę świetnie, klub 2doors i jego obsługa też na naprawdę super poziomie. Na youtubie parę filmików trafiło się więc dla potomności linkuję.
intro i gniew
Jakiś czas w komciach na fb poflejmowałem o jeździe autem. Ja jak wiadomo mogę i lubię jeździć wszystkim i wszędzie a im większe tym lepiej.
Jasne, najlepiej jest jak auto daje się wyczuć, dobrze ustawić pod siebie wszystko, tak żeby czuć sobą i drogę i zachowanie auta. Nie musi być to od razu coś sztywnego jak deska, zglebowane i z kubłami. Równie dobrze dało radę się wczuć i wyczuć jak jedzie w moich służbowych peugeocie expercie czy fordzie transicie custom. Ale nawet takim sejczento vanem dało się fajnie pojeździć i mieć z tego radość.
No i w tym flejmie interlokutor, starszy raptem o 8 lat, stwierdził że gówno wiem bo jestem smarkaczem i nic nie jeździłem więc on jako doświadczony i starszy wie że jak będę w jego wieku to mi też się znudzi i będę wolał w pociągu albo o zgrozo w autobusie usiłować w czasie podróży klikać na laptopie.
Mało co na mnie działa mocniej niż protekcjonalne poklepywanie po pleckach przez jakiegoś ciula który gówno wie i w dupie był. Zagotowałem się trochę i poszły wirtualne salwy. No ale nie przebiły się przez beton samozadowolenia i patrzenia z góry na innych.
A dla mnie nie ma lepszych chwil niż auto, fajna kręta droga, widoki za szybą i muzyka. Mam parę takich miejsc gdy jadę w Polskę gdzie wiem ze jest mały ruch, jest parę fajnych nawrotów, las.
Można czasem osiągnąć moment zen. Tak miałem ostatnio na dolnym śląsku. Zjechałem z A4, jechałem do Polkowic. Akurat jak poleciał Radogost “Piwny Berserk” wjechałem na ten wyczekiwany fragment drogi.
Tak samo super mi się jechało do Elbląga jak już zjechałem z autostrady. Potem z Elbląga do Petera :D, a w głośnikach jakżeby inaczej Tibi et Igni. Mam też taką świetną trasę jak jadę przez jurę, jak jadę z Kielc dalej na wschód. Czysta przyjemność, a gęba mi się śmieje tak ze prawie czubek głowy odpada.
eh, jak to jest, że zawsze jak oglądam f&f to mam ciary, obojętnie który, czy nawet któryś trailer. mimo tego że jak na kogoś kto już trochę benzyny/ropy/oleju łyknął przystało wiem że to jest taka bajka. ale ciary są zawsze.
no przecież ten moment, potem oczywiście powtórzony w następnych częściach innymi musclami za każdym razem powoduje taką błogość że uh.
Chieftec Bigtower po parunastu latach dobrej pracy odszedł na emeryturę i w piwnicy poczeka na nowe wyzwania, mam nadzieję godnie go zastąpi Fractal Design Define R4.
Taki mały fragment co nam amerykańskie korporacje szykują i chcą sobie kupić u europejskich polityków
W TTIP – nazywane „pozataryfowymi barierami inwestycyjnymi”. Za tym terminem kryje się wszystko, co przeszkadza korporacjom w maksymalizacji zysku: przepisy chroniące środowisko, lista substancji zakazanych, normy jakości żywności, prawo pracy, kodeks pracy oraz szereg innych regulacji. TTIP stworzy możliwość zakwestionowania ich wszystkich, umożliwiając korporacjom domaganie się od państw wielomiliardowych odszkodowań, w sytuacji gdy pojawi się nowa regulacja chroniąca społeczeństwo. Prawo do zysku stanie się prawem najwyższym, któremu zostaną podporządkowane wszelkie inne zasady i ograniczenia.