Takie porozumienie jak wcześniej “kompromis”. Jedyna kobieta na scenie to podająca papiery do podpisu. Awans, bo nie kawę?
No ale jak tam są: jebany talib z gładkim ryjem z tv, jebana konserwa, libek, wuja-stary sldziuch i bardzo dobrze ustawiony token gej, to cóż, pozostaje mieć nadzieję i oczekiwania na poziomie przeciętnego krawężnika: zostanie i powrót do standardów UE oraz niewepchnięcie nas w łapy ruskich.
Wielkie kurwa osiągnięcie cywilizacyjne w 2023 roku.