VADER XXXX

Byłem na Katowickim koncercie z okazji 40lecia Vadera.
Zarzuciłem Jaro.Slava książkami do podpisania, chwilę porozmawialiśmy, padło nieśmiertelne pytanie i równie nieśmiertelna odpowiedź.

Wyszły chłopaki z zespołu też wypisać trochę markerów na czym się dało.


I tak uderzyło mnie jak historia się plecie, ale jeszcze nie z całą mocą.

Po koncercie zacząłem czytać nową, jubileuszową edycję biografii Vadera i dzisiaj dotarłem właśnie do roku 2008, obchodów 25 lecia i odejścia właśnie też Mausera.

Czytam co mówili wtedy, czuć te gorzkie uczucia. I patrzcie, mamy 2023, są razem na scenie, jest ogień i magia.

Jak to się czasem różnie dzieje i układa, no nie?

VADER XXXX

w jakim zespole grają krasnoludy?

oczywiście metalowym
Nie mogłem pominąć takiego wydawnictwa. Myśl przewodnia jest prosta jak cios pyrlikiem.

01.Gold 03:48
02.Narag Zaram 06:12
03.Chug Your Mead 02:48
04.War of the Three Hammers 04:14
05.Bombs Are Great 03:42
06.Gorog 04:13
07.Elf Slaughter March 06:26
08.Uzbad Taragbund 04:02
09.Hazkal 04:13
10.The Oath Of Moradin 00:35
11.Hidden in Runes 05:22
12.Khazad Aimenu 04:04
13.The Arkenstone 05:10

w jakim zespole grają krasnoludy?

Na wieki!

Z okazji kolejnego bana na FB, niezmiennie za tłuczenie russkich durni, wypada uwiecznić świetną pozycję napisaną przez Jarka Szubrychta.

Jestem młodszy, już za młody na tape trading, ale za to z pełną mocą w internecie od czasów modemowych, więc moja metalowa droga była trochę inna. Ale też tak podobna – “marsz wilków”!

Nasze drogi się przecięły nie raz na żywo za sprawą nieodżałowanej i niezapomnianej Lux Occulty, teraz ten straszny/fajny/… Fejsbuk.

Polecam, można zobaczyć fragmenty siebie i kolegów, jak ktoś nie machał łbem dla szatana to może chociaż częściowo zrozumie o co chodzi.

Na wieki!

varathron – patriarchs of evil


Ponarzekałem na nowe płyty, że w ogóle mnie nie ruszają, nic porywającego. Ale nowy Varathron dostarcza przepotężnie wszystkiego tego co w greckim black metalu ważne a co np. rotting christ ostatnio zgubiło. No ale Varathron to nie szczyle które koniecznie muszą coś wielce nowego i post- pokazać, tylko stara ekipa wiedząca co robi.

Image

w ciemno

Od dłuższego czasu nie potrafię kupować muzyki w ciemno.

Dawniej szło się na targ, robiło przelot po okładkach nowości i się wybierało najlepsze. Śledziło powiązania w wywiadach w zinach, thrashem all, morbid noizz itd i na tej podstawie było wiadomo że trafi się na coś ciekawego.
Tylko że to były lata ’90. Praktycznie wszystko co wtedy wychodziło i się słuchało i kupowało zostało klasyką i było zajebiste.

A teraz te 20-30 lat później? Czytasz w necie recenzje, posłuchasz zapowiedzi/trailera (bo przecież cały kawałek udostępniony nie byłby tak tajemniczy) i wychodzi płyta. Zwykle zaraz trafi na youtube, więc słucha się i zwykle wychodzi wielkie CO TO KURWA JEST? Jak zachwyca jak nie zachwyca. Jak zajebiste jak nudne że nie da się całości pierwszego utworu dosłuchać. Czym ci wszyscy ludzie się jarają? Przykłady? thaw, bolzer, cultes des ghoules, większość tego ostatnio wydawanego zamulonego deathmetalowego gruzu, wcześniej większość radośnie kopiujących szwedzki deathmetal i usiłujących wmówić że są tacy oryginalni (chyba tylko dla nastoletnich szczyli), albo najświeższe rozczarowanie – kły.

Strasznie bym się zdenerwował jakbym wydał na coś tak rozczarowującego kasę. Całe szczęście że są nowe płyty misanthropic rage, stillborn czy voidhangera, zakolejkowane do kupienia.

w ciemno