drwala, rywala – meh

Tak, lubię burgery i inne streetfoody, jem i sieciowe maka, maxa, bk i nie sieciowe raz na jakiś czas.

Ale swoje to swoje 😀

  • bułeczka schulstad tostowana
  • yellow mustard heinz
  • burger premium z Łukowa z grilla tak żeby soczysty był – w sieciówkach osiągalne chyba tylko w maxie
  • cheddar
  • 2 plasterki boczusia
  • guacamole
  • prażona cebulka
  • keczup pikantny heinz

Taka klasyka. Chociaż kusi mnie, zamiast guacamole dać chutney jabłko/figi, jaki ostatnio znalazłem i jest świetny.

drwala, rywala – meh

Na wieki!

Z okazji kolejnego bana na FB, niezmiennie za tłuczenie russkich durni, wypada uwiecznić świetną pozycję napisaną przez Jarka Szubrychta.

Jestem młodszy, już za młody na tape trading, ale za to z pełną mocą w internecie od czasów modemowych, więc moja metalowa droga była trochę inna. Ale też tak podobna – “marsz wilków”!

Nasze drogi się przecięły nie raz na żywo za sprawą nieodżałowanej i niezapomnianej Lux Occulty, teraz ten straszny/fajny/… Fejsbuk.

Polecam, można zobaczyć fragmenty siebie i kolegów, jak ktoś nie machał łbem dla szatana to może chociaż częściowo zrozumie o co chodzi.

Na wieki!

jak to szybko wraca

Jak poczuć się o paręnaście lat młodszym? Wystarczy pożar w bloku i jak się odpali wszystko z 8 lat pracy w kp psp 😀
Już dawno tak szybko się nie ubrałem i wbiegałem na pietra wyżej.

Nie odpaliło mi się żadne bohaterstwo, bo przy pożarze mieszkania “bohaterski” cywil kończy jako martwy.

Sprawdziłem czy drzwi są ciepłe, potem klamka. Nie były, więc przykucnięty uchyliłem drzwi, bo były otwarte i niestety buchnęło tym całym syfem z palącego się mieszkania plus naprawdę wielkim żarem.
Widać było na pół metra góra. No to pozostało wołać i czekać na strażaków :-/

Przyjechali szybko, pierwszy wyjazd rozwinął się od klatki, drabina od balkonu, w między czasie wyszli lokatorzy, ojciec i syn znani z paru problemów, w tym hm hm zdrowotnych.

Wyszło że “zapalił się” balkon i elewacja na nim, jakaś pleksa itd, lokatorzy zamiast zamknąć balkon i okna od tamtej strony to zrobili przeciąg na przestrzał i wszystko, cały żar i rozgrzane gazy pożarowe ładnie zaciągało do okien po drugiej stronie przez całe mieszkanie.

Sąsiedzi typów skwitowali “jo myślałach ze nas gazem kiedyś wysadzi, a tu ino spoli nas”.

Przyjechała policja więc nie było wyjścia i trzeba było ładnie opowiedzieć jak to się żyje ciekawie.

jak to szybko wraca